Rozmowa z przyjacielem.
-Wiesz co, muszę Ci coś powiedzieć..
-Hm?
-Dochodzę do wniosku, że życie serio jest piękne.
-Yhym.
-Jest wspaniałe, w samej swojej istocie. Katastrofy, choroby, tragedie, zawody.. a mimo to wiem, że ma w sobie to piękno..
-Hm..
-...ale nadal jest mi smutno. Czuje ten marazm. Strach, że ominie mnie jego piękno, że nie dostrzegam tego w codzienności.
-Aha.
-Powiesz mi coś wreszcie?!
Przyjaciel w końcu zerknął na mnie kątem oka. Porzucił lipowy patyk, którym ciągle grzebał w ognisku bez celu.
-Podasz mi wody?- poprosił. Podaję. -Zgadzam się, ale też Cię nie rozumiem. -Łyk wody. -Czasem wydaje mi się, że za dużo o tym wszystkim myślisz, mój drogi przyjacielu. -Łyk. -Jest to twoje przekleństwo. Czujesz się w tym samotny i zapominasz, że każdy toczy walkę, o której nie masz pojęcia.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Tutaj. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Tutaj. Pokaż wszystkie posty
31 stycznia 2019
19 października 2015
Dziennik z wyciszenia #3
Jestem w miejscu kompletnie bezdusznym i bezpłciowym. Trzeba mi wybacz mój brak precyzji. To miejsce na pewno posiada jakąś duszę. Lecz nie dane mi ją poznać dogłębnie, zrozumieć, zasmakować. To miejsce na pewno posiada jakąś płeć. Lecz nie jest kompatybilna z moim popędem.
Zabawne, że można za Miejscem tęsknić tak samo mocno jak za ożywionymi jednostkami. Tęsknie za aurą Tutaj, które jest tam. Moje Tutaj.. już nie jest Tutaj, tylko Tam.
Nie umiemy przytulić się do miejsca, a szkoda.
Nie umiemy oświadczyć się miejscu, a szkoda.
Potrafimy tylko osiedlać i niszczyć, szkoda.
Potrafimy tylko zabierać i łamać, szkoda.
Tęsknie tak bardzo mocno a czas mi nie pomaga. tutaj, gdzie jestem sztuka wyciszenia jest awykonalna, Tam cisza na mnie czeka.
Zabawne, że można za Miejscem tęsknić tak samo mocno jak za ożywionymi jednostkami. Tęsknie za aurą Tutaj, które jest tam. Moje Tutaj.. już nie jest Tutaj, tylko Tam.
Nie umiemy przytulić się do miejsca, a szkoda.
Nie umiemy oświadczyć się miejscu, a szkoda.
Potrafimy tylko osiedlać i niszczyć, szkoda.
Potrafimy tylko zabierać i łamać, szkoda.
Tęsknie tak bardzo mocno a czas mi nie pomaga. tutaj, gdzie jestem sztuka wyciszenia jest awykonalna, Tam cisza na mnie czeka.
4 czerwca 2015
Dziennik z wyciszenia #1
Tutaj jest bardzo pięknie. Jestem w Tutaj. W Tutaj
dzisiejsza noc nie należała do spokojnych. Deszcz na zmianę z porywistym wiatrem
wariował za oknem. Miałem mały problem ze spaniem. Kiedy budził mnie deszcz,
usypiał mnie wiatr. Ta istna sinusoida za skutkowała okropnym
niewyspaniem.
Rano zrobiłem bardzo
dokładnie trzy serie ćwiczeń rozciągających. Umyłem sumiennie wszystkie zęby i
wyczyściłem uszy. Na śniadanie zjadłem grzanki z dżemem porzeczkowym i wypiłem
słabą kawę.
Dziś postanowiłem zbadać najbliższą okolice. W końcu spędzę Tu trochę czasu.
Tutaj wszystkie ścieżki są mniej wydeptane. Drzewa wydają się masywniejsze, ich liście grubsze, soczyste i zielone. Tafla jeziora mieni się odcieniami szarości. Idealnie pasuje do brudnego piasku, pełnego łabędzich odchodów. Nigdy nie przypuszczałem, że łabędzie gówno jest porównywalne wielkością do gówna małych psów. Duży łabędź, mały pies.
Ciekawym obiektem w okolicy są ruiny budowli na kształt małego zamku. Rude gołe cegły zachęcają mnie do eksploracji zgliszczy, lecz tabliczka z krzyczącym hasłem "UWAGA GROZI ZAWALENIEM" nieco onieśmiela moje chęci. Jeszcze nie wiem czy posłucham chorej ciekawości czy zakazu.
Chciałbym zobaczyć więcej. Tutaj jest bardzo wielkie w swojej maleńkości. Lecz czuje, że na dziś wystarczy. Wydaje się, że to mało ale jest dużo.. dużo zanadto. Mam nadzieje na odnalezienie ciszy. Tak, to dobre miejsce do szukania ciszy.
Subskrybuj:
Posty (Atom)